Biorąc do ręki tę książkę nie spodziewałem się fajerwerków. Chciałem tylko, żeby dała mi chwilę wytchnienia, zapomnienia o otaczającym mnie świecie. Liczyłem, że będzie na tyle ciekawa, że da mi odrobinę radości z poświęconego jej czasu. Trudno powiedzieć o tej książce, że spełniła moje małe pragnienia. Nie mogę tego powiedzieć, bo ona je przerosła.
Chmurołap jest książką niezwykłą. Napisana prosto, ale niepozbyta głębi. Język, który czasami staje się wulgarny nie razi. Bo czy takiego słownictwa nie nadużywamy w codziennych sytuacjach?