środa, 30 maja 2012

The Trafficked - Lee Weeks




Filipiny. W drodze do szkoły zaczynają znikać w dziwnych okolicznościach dwunasto, trzynasto letnie dziewczynki. Widziano jak drogę zajeżdża im van z przyciemnianymi szybami, z tyłu wyskakuje dwóch porywczy,  łapią zszokowane dziecko i wrzucają do środka, gdzie już kilka z nich leży nieruchomo z powiązanymi rękami. Prawdopodobnie są uśpione. Matki boją się, że są ich córki są transportowane do Angeles, które jest sex-rajem dla pedofilii.

W sprawę zamieszane są chińskie Triady, kilku kryminalistów - byłych wojskowych powstaje, ale pojawia się też nowa organizacja White Circle, która zamierza przejąć trasy handlu ludźmi.

Na dodatek córka CK, bosa największej z Triad zostaje porwana. Jeżeli ona zginie, CK rozpęta największą wojnę w historii i ulice spłyną krwią. Jonny Mann i angielska policjantka Becky starają się temu zapobiec.

Książka przeczytana w oryginale. Muszę przyznać, że bardzo dobrze się ją czytało. Nie nudziłem się od samego początku. Mann, główny bohater od razu przypada czytelnikowi do gustu, bo posiada zasady, jest wyrazistą postacią, a do tego ma świetne poczucie humoru. Gdy jednak docieramy głębiej w fabułę książki i poznajemy losy małych dziewczynek i obleśnych zboczeńców,  którzy są skłonni zapłacić wiele, by mieć na własność taką „sex zabawkę”, to środku zaczyna nas coś palić, a szczęki zaczynają boleć od zaciśnięcia ich ze złości. Myślę, że historia nie do końca jest pozbawiona podstaw i aż strach pomyśleć, że takie rzeczy są w którymś miejscu świata na porządku dziennym. Mogę wyrazić tylko nadzieję, że jest na tym ziemskim padole więcej osób takich jak Mann, które skutecznie eliminują ze społeczeństwa takie szumowiny jak Pułkownik. Kim jest Pułkownik? Koniecznie przeczytajcie, żeby się dowiedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz