czwartek, 13 października 2011

Myśli i przygody - Winston S. Churchill

Przy ostatniej wizycie w bibliotece wpadła mi do ręki ta książka. Jako, że bardzo jestem ciekawy nowości, albo ściślej mówiąc, lubię przebywać w miejscach, gdzie jestem otoczony tysiącami książek, odwiedzam Empik, różnego rodzaju księgarnie, a uważam, że świętym powinien zostać ten, kto wymyślił publiczne biblioteki. Może uda mi się kiedyś dotrzeć do tej informacji. Specjalne miejsce w moich poszukiwaniach stanowią pozycje o tematyce historycznej, a w szczególności te związane z historią WWII.


Jednym z geniuszy, za których powinniśmy dziękować światu, a szczególne podziękowania powinniśmy słać w tym wypadku na wyspy brytyjskie, jest oczywiście Winston Churchill. Człowiek, który wyprzedzał swoje czasy, i którego osobiście wynoszę na piedestał największych z wielkich.


Prezentowana tu książka to zbiór esejów i refleksji, które autor publikował w latach 1924-1931, a które po raz pierwszy wydano w formie książkowej w 1932r.


Czego możemy się spodziewać? A tego, na co wskazuje tytuł. Poznajemy opinie wielkiego polityka, jego przygody na froncie podczas pierwszej Wojny Światowej i wiele innych.


Całość pozwala nam spojrzeć na wydarzenia tamtych czasów zupełnie z innej perspektywy. Rysują nam się tła konfliktów, wydarzeń, w które zaangażowany był Churchill.


Ten tekst zacząłem pisać już w trakcie czytania książki.  Miałem na początku mieszane uczucia, bo niezbyt przyjemnie czytało mi się o ówczesnej sytuacji parlamentarnej w Zjednoczonym Królestwie, ale reszta książki sprawiła, że mieszane uczucia zniknęły, dosłownie, tak jak bym ich nigdy nie miał. Wyraźnie widać jak Churchill „dojrzewał” jako pisarz. Jego końcowe teksty, bo podejrzewam, że są ułożone chronologicznie, to wg mojej opinii małe arcydzieła.


Zaskakujące są również przemyślenia Churchilla o nadchodzących czasach. Jego osobiste przewidywania co do kierunku, w którym będzie poruszał się świat. I chociaż kilka z nich są dla nas ciągle abstrakcją, to duża część już się spełniła.


Nie wszystkie teksty są śmiertelnie poważne. Nie jest to co prawda kabaret, ale bardzo miło i z wielką przyjemnością zaczytywałem się komicznych epizodach z życia Winstona, które wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Inne eseje zmuszały do myślenia i przemyślenia sobie niektórych spraw. Jestem pewien, że każdy powinien znaleźć w tej książce coś dla siebie.


Poniżej podaję kilka fragmentów z książki, które uważam za warte umieszenia tutaj:


Bądźmy zadowoleni z tego, co nam się przydarzyło, i wdzięczni za wszystko, co zostało nam oszczędzone. Przyjmijmy naturalny porządek, w jakim się poruszamy. Pojednajmy się z tajemniczym rytmem swojego przeznaczenia, tego, które musiało się zdarzyć w konkretnej przestrzeni i w konkretnym czasie. Doceńmy swoje radości i nie lamentujmy nad smutkami. Blask światła nie może istnieć bez cienia. Życie jest całością, a dobro i zło trzeba przyjmować razem. Wędrówka ta dawała mi radość i warto ją było odbyć – ten jeden raz.


‘Drugi wybór’


„Co mam uczynić z wszystkimi moimi książkami?” – padło pytanie. „Przeczytaj je” – odpowiedź otrzeźwiła pytającego. Jeśli jednak nie możesz ich przeczytać, to w każdym razie korzystaj z nich i pieść je. Zaglądaj do nich. Pozwól, niech leżą otwarte, kiedy maja na to ochotę. Czytaj pierwsze zdanie, które przykuje twój wzrok. Potem przejdź do drugiego. Wyrusz w odkrywczą podróż, sondując niezbadane morza. Odkładaj książki własnoręcznie z powrotem na półkę. Ustawiaj je według własnego planu, abyś, jeśli nie wiesz, co w nich jest, przynajmniej wiedział, gdzie się znajdują. Jeśli nie mogą stać się twoimi przyjaciółmi, to niech chociaż będą twoimi znajomymi. Jeśli nie mogą wejść do bliskiego kręgu twojego życia, to przynajmniej nie żałuj im ukłonu i pozdrowienia.


‘Ulubiona rozrywka’


Takich mądrych, przemyślanych rzeczy jest o wiele więcej, dlatego warto sięgnąć po tę książkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz